Jeśli na przynajmniej dwa pytania odpowiedziałyście tak to witajcie,mam tak samo.
Efekt uniesionych i czystych włosów pryska z godziny na godzinę,odżywki obciążają,lakiery jeszcze mocniej sklejają.
Bez entuzjazmu podeszłam do dwufazówki od Loreal.
Teraz śmiało mogę rzecz:Człowieku małej wiary....
Producent obiecuje Nam cuda i dziwy!Po zastosowaniu nasze włosy mają :
-zwiększyć swoją grubość
-nabrać sprężystości i objętości
-rozczesywać się bez problemu
-pięknie błyszczeć
-nie puszyć się
-nie bać się gorącego powietrza z suszarki
Jak wiecie włosy cienkie mają mniej włókien i przez to wyglądają jak wyglądają,firma zastosowała tu patent Filoxane,który wnika w głąb włosa ,rozprzestrzeniając się tam ,mało tego zostają tam na dłużej a efekty kumulują się po każdym użyciu.
Sama odżywka siedzi sobie w opakowaniu,a dozujemy ją miło i przyjemnie dzięki dozownikowi ze sprayem.
Jest produktem dwufazowym,przed użyciem wstrząsamy w celu wymieszania.
Ogromnie cieszy mnie forma bez spłukiwania-oszczędzam czas ,bez obciążania-szczególnie latem.
Możemy używać ja na mokre i suche włosy,u mnie na włosach suchych nie sprawdziła się wcale,za to na umytych i wilgotnych włosach działa prawie tak idealnie jak zapewnia producent.
Po pierwsze włosy bardzo dobrze się rozczesują,po drugie po wysuszenia efekt większej ilości jest widoczny,a objętość ulalala ...wyglądam jak lwica.
Ktoś z Was może powiedzieć,że taki efekt otrzymamy po każdym umyciu ,ale efekt ten nie znika,jest 1,2,3...dni!
Nigdy nie osiągnęłam tego przy stosowaniu innych odżywek.Włosy cały czas wyglądają świeżo,jest ich wiecej.
Produkt przeznaczony dla posiadaczek włosów cienkich,delikatnych i tak jak moje przetłuszczających się u nasady.
Posiadaczki włosów suchych mogą być niezadowolone,bo tak naprawdę nie odżywia ich na dłuższą metę.
Sięgałyście już po któryś z produktów Fibralogy?
Zupełnie nie dla mnie, bo mam bardzo gęste włosy
OdpowiedzUsuń