Hialuronowy wypełniacz do ust,DermoFuture

Witajcie Kochani.Na pewo nie raz przeszło wam przez myśl o bardziej  pełniejszych  i gładszych  ustach.
Są na to domowe sposoby :
-masaż szczoteczką ,który działa jak peeling,pobudza krążenie.
-przyprawy,które rozgrzewaja np.pieprz,miód i cynamon jako maseczka.
-ćwieczenia ujędrniające
Ja sięgnełam po wypełniacz do ust z czystej ciekawości.


OPis produktu:
. Dzięki swoim własnościom fizykochemicznym zwiększa nawodnienie w okolicy zmarszczki, dzięki czemu skóra staje się bardziej elastyczna i odporna na zaginanie. Zastosowana innowacyjna technologia nie tylko nie podrażnia ust, ale także stymuluje ich gładkość oraz wypełnia nieatrakcyjne zmarszczki palacza wokół ust.
Kolagen jest odpowiedzialny za elastyczność skóry, usta ujędrniają się i wypełniają, a także regenerują komórki.


 Badania kliniczne w przypadku HIALURONOWEGO WYPEŁNIACZA UST potwierdzają wyraźnie większe usta i mniejsze zmarszczki, pierwszy efekt już po 5 minutach od zastosowania. Po 28 dniach stosowania usta stają się wypełnione i powiększone, a zmarszczki znikają. Jeżeli tylko Twoje usta są naturalnie wąskie lub z biegiem czasu straciły swoją objętość, wypełnij je w ciągu kilku minut, sprawiając, że będą pełne i gładkie.



Opakowanie to plastikowa tubka ze skośnym dziubkiem,który ułatwia aplikację.Konsystencja lekka,kremowa.Aplikujemy produkt kilka razy dziennie.
Ogromny minus dla tego opakowania,bardzo ciężko dawkować odpowiednią ilość.Tubka zasysa powietrze i przez to po dwóch tygodniach wypełniacz zaczął pachnieć kwaśnym mlekiem,także ukłon w stronę producenta,żeby pomyślał nad innym formą aplikacji.


Pierwsze zdjęcie przed kuracją.
Mam mieszane uczucia co do produktu.Po pierwszej aplikacji możemy zauważyć ,że naze usta są lekko wygładzone.
Używam go regularnie juz od ponad miesiąca,co zauważyłam:
-zmniejszenie zmarszczek
-wyrównanie kolorytu
-gładkość i jędrnośc
-napięcie
Działanie spowodowane jest pewnie obecnością kwasu hialuronowego, gdy jego poziom spada w skórze,dochodzi do zanikania włokien kolagenowych ,w efekcie skóra wiotczeje,wysusza się i pojawiaja sie zmarszczki.
Gdy poziom kwasu hialuronowego w skórze spada, dochodzi do degeneracji włókien kolagenowych. W efekcie skóra wysusza się, wiotczeje i pojawiają się zmarszczki.

http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/zabiegi-profesjonalne/kwas-hialuronowy-zastosowanie-kwasu-hialuronowego-w-kosmetyce-i-medycy_37832.html
Produkt moich ust nie powiększył,ale kwas hialuronowy zadziałał powierzchniowo,na zewnątrz i optycznie poprawił stan moich ust.
Gdy poziom kwasu hialuronowego w skórze spada, dochodzi do degeneracji włókien kolagenowych. W efekcie skóra wysusza się, wiotczeje i pojawiają się zmarszczki.

http://www.poradnikzdrowie.pl/uroda/zabiegi-profesjonalne/kwas-hialuronowy-zastosowanie-kwasu-hialuronowego-w-kosmetyce-i-medycy_37832.html
Jeśli szukacie innej alternatywy niż błyszczyki możecie spróbować.
Czytaj dalej

Bandi,Ryżowy peeling do ciała.

Kochani całkiem niedawno pisałam o przyjemnym i nietypowym zapachowo mydełku klik.Dzisiaj o produkcie,któy skradł moje serce dzięki swojej oryginalności.
W peelingach cenię sobie przede wszystkim moc oczyszczania,konsystencję i zapach.
Latem lubię lekkie i orzeżwiajace. Dzięki marce Bandi mogę czerpać radość przy tak prostym zabiegu jak peelingowanie.


Opis produktu:

Wygładzający peeling ryżowy nie tylko dobrze wygładza i zmiękcza skórę, ale również ożywia i pobudza ukrwienie. Peeling bogaty jest w natłuszczające oleje dzięki którym odżywia skórę, likwiduje szorstkość i nadmierne zrogowacenia. Dodatkową zaletą jest piękny relaksujący zapach.


 Składniki aktywne:
 -eksfoliator ryżowy - otrzymywany z ziaren ryżu. Złuszcza skórę w sposób naturalny i łagodny.
-pestki moreli-eksfoliator otrzymywany z łupin pestki moreli. Morela niezwykle bogata w prowitaminę A, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, kwas linolowy ma właściwości wzmacniające, regenerujące, nawilżające i ujędrniające. Dzięki zawartości kwasów organicznych i enzymów wykazuje działanie złuszczające, co pomaga zmęczonej i szarej skórze odzyskać  piękny i świeży wygląd.
-witamina E -zwana także „witaminą młodości” jest jednym z najważniejszych „wymiataczy” wolnych rodników odpowiedzialnych za przedwczesne starzenie się organizmu. Dobrze wnika w skórę i odżywia ją, poprawia miękkość i elastyczność naskórka, działa nawilżająco. Zmniejsza wrażliwość skóry na promieniowanie UV.


Opakowanie minimalistyczne ,właśnie takie lubię,wyglądają one świetnie w łazience.Zamknięcie typu klik,widzimy ile kosmetyku jest jeszcze w środku.Minus za twardość plastiku,ciężo jest wycisnąć produkt.

Pierwszy raz spotkałam się z taka konsystencją,gęsta,tak jakbyśmy zatopili w kisielu drobinki .Zapach bardzo rześki,inny od spotykanych do tej pory,egzotyczny ,pozostaje z nami jeszcze po użyciu,wolny od chemiczego powiewu.


Nakładając go na suchą skórę po chwili poczujemy jak delikatnie roztapia się na niej.Drobinki peelingujące są w sam raz,nie za duże ,nie za małe.Nie podrażniają naszej skóry (nawet wrażliwej ) .
Podczas spłukiwania delikatnie sie mydli pozostawiając nasze ciało jeszcze lepiej oczyszczone.
Skóra po takim zabiegu jest delikatna ,mięciutka i rozjaśniona.
Doskonale nawilża,pozostawiając  warstewkę ochronną ( nic w stylu tłustości bardziej otulenia ) ,dzięki temu balsam nie jest nam potrzebny.Idealny na letnie ,upalne dni kiedy marzymy  o prysznicu i nie ma ochoty na dodatkową warstwę na skórze.



Jak narazie to miłośc od pierwszego użycia ,można poczuć się jak w SPA,bardzo dobrze usuwa martwy naskórek i ten zapach ....polecam.


Czytaj dalej

Rimmel ,Wake Me Up -ogórkowa maskara i witaminowy podkład

Kochani kilkanaście dni temu otrzymałam paczuszkę inspiratorki Rimmel.Opakowanie to imitujaca kosmetyczke paczuszka.


W zestawie znalazł sie podkład rozświetlający znany przez wiele z Was -Wake Me Up z dodatkiem wit.C oraz nowość-maskara Wake Me UP z ekstraktem ogórkowym.


Dzisiaj podziele się z Wami opinią .


 Podkład -mój odcień to 200-soft beige.
Zawiera kompleks witamin C i E oraz filtr SPF 15,dzięki któremu chronimy naszą buzię przed promieniami UV.
Opis producenta:
Podkład natychmiast eliminuje oznaki zmęczenia, dzięki czemu skóra jest widocznie odmłodzona. Wake Me Up funkcjonuje tak intensywnie jak Ty – utrzymuje się na skórze do 10 godzin i zapewnia krycie na poziomie średnim do pełnego.


Szklane opakowanie z pompką ,dzięki temu widzimy ile nam zostało i mamy bezproblemową aplikację.
Mój odcień doskonale zgrał się z odcieniem mojej skóry -dosłownie wtopił się w nią.Podkład ma w sobie małe drobinki,których zadaniem jest rozświetlenie naszej skóry, iskrzą i faktycznie dodają blasku.Niestety przy mojej mieszanej cerze podkreśliły tylko jej błyszczenie w strefie T.
Po aplikacji produktu nie czuć na twarzy,nie robi smug,ale nie jest to typ,który kryje idealnie.
Uwielbia także włazićw pory i większe zmarszczki.Trzeba się napracować ,żeby te miejsca dobrze wyglądały-tutaj idealnie sprawdzają się po prostu moje palce.
Po około 4-5 godzinach schodzi z buzi.
Podsumowując podkład dobry na letnie dni,kiedy nasza buzia jest muśnięta słońcem a my chcemy ją lekko rozjaśnić,osoby z cerą mieszana i tłustą mogą się z nim nie polubić.


Tusz  -formuła z witaminami i ekstraktem z ogórka.
Opis producenta:

Twoje rzęsy wyglądają świetnie, dzięki precyzyjnej szczoteczce z miękkimi, otulającymi rzęsy włóknami, które docierają do każdej, nawet najmniejszej rzęsy wyraźnie ją podkreślając i pogrubiając bez grudek. Specjalnie uformowana szczoteczka dodatkowo unosi i wydłuża rzęsy od nasady aż po same końce dając końcowy efekt otwartego oka. Twoje rzęsy świetnie się czują, dzięki formule z witaminami i ekstraktem z ogórka. Rzęsy są wzmocnione i odżywione przez cały dzień.





Opakowanie w iście soczystej zieleni.Po otwarciu pachnie faktycznie ogórkiem i jak dla mnie arbuzem,wiecie takie letnie zapachy.
Szczotka to grubasek w kształcie klepsydry,opływa sowicie w tusz i musimy ściągać jego nadmiar.Ja po prostu rozczesuje sucha szczoteczką.Lubi odbijać się na górnej powiece przed wyschnięciem.
Po dwukrotnym pomalowaniu rzęsy staja się bardziej uniesione,zagęszczenie na średnim poziomie.
Tusz nie obsypuje się,nie zbija w grudki i pozostaje na naszych rzęsach do wieczora.
Na pewno podczas aplikacji mamy przyjemność dzięki zapachowi-naprawdę świeży,pobudzający,nie spotkałam się z takim u żadnej z maskar.
Podsumowując tusz bardzo przyjemny,ładnie wydłuża,trzeba tylko trochę się napracować.


Rzęsy pomalowane na raz.
Podkład pokryty pudrem matującym Essence.

Jestem ciekawa  czy miałyście okazję używać któregoś z produktów?Jakie jest wasze zdanie?


Czytaj dalej

Ziaja, Sopot Spa, Mydło z algami pod prysznic

Macie juz dość słodkich i owocowych zapachów w produktach pod prysznic.Marzycie o czymś świeżym,innym ?
Zapraszam do lektury,dzisiaj marka Ziaja i mydło,które wraca do mnie zawsze letnia porą.


Opis producenta :
Doskonale wygładza oraz skutecznie zmiękcza skórę, intensywnie nawilża i zapobiega nadmiernej utracie wody. Zawiera delikatne składniki myjące pochodzenia roślinnego.
Działa łagodnie na skórę, nie wysusza jej i nie powoduje podrażnień.




Substancje aktywne :
Solanka sopocka -mineralizuje organizm przez skórę. Wpływa na efektywne nawilżenie i elastyczność, doskonale zmiękcza naskórek oraz skutecznie poprawia kondycję skóry.
Hydro-retinol -niebieska alga z jeziora Klamath w stanie Oregon, bogata w składnik przeciwzmarszczkowy A-Retinol, najaktywniejszą postać witaminy A. Zawiera proteiny, aminokwasy, witaminy z grupy B, C i E oraz kompleksy minerałów.
Alga Porphyra umbilicalis (Alga Nori)-ekstrakt z czerwonej algi pozyskiwanej z wód wybrzeża Atlantyku. Źródło protein, soli mineralnych, witaminy A, B12. Intensywnie nawilża, głęboko i trwale wiąże wodę.
Alga Laminaria digitata-działa łagodząco, jest aktywnym czynnikiem chroniącym naskórek i skórę właściwą włączając obszar wewnątrzkomórkowy i równowagę warstwy granicznej naskórek-skóra właściwa. Zmniejsza świąd, rumień i opuchliznę.
 Alga Enteromorpha compressa-alga zielenica, wydobywana z dna mórz strefy zimnej i umiarkowanej. Zawiera liczne biopierwiastki - żelazo, potas, fosfor i siarkę; witaminy z grupy B oraz witaminy C i E, beta-karoten, polisacharydy, aminokwasy - m.in. hydroksyprolinę.


Opakowanie zawiera 200 ml mydełka.Minus za cienki plastik,który poddaje sie bardzo łatwo.
Kolor iście królewski-niebieski.Od razu kojarzy się z niebem i morzem,letnimi porankami.
Konsystencja gęsta,nie spływa ze skóry.Bardzo dobrze sie pieni i oczyszcza skórę.Nawlżenie jest na dobrym poziomie.


Używam go również jako płynu do kąpieli,powstaje fantastyczna pianka a woda zmienia się w morski odcień.
Nazwa mydło w tytule może was odstraszyć,nie ma się czego bać,produkt nie wysusza ,nie drażni,pozwalam sobie nawet na nieużywanie balsamu po nim.
Zapach powali Was na kolana.Bardzo rześki,słono-morski,poczujecie się jak pod prysznicem jak w morskiej kąpieli.
Daje nam energetycznego kopniaka.
Polecam ,wracam zawsze do niego w letnie ,upalne dni.Doskonała cena ,wydajność...no i nasza Polska marka.
Czytaj dalej

Love2MIX Organic, Organiczny krem do pielęgnacji biustu "Morwa i figa"

Kochani dzisiejszy post będzie o biuście.Zapomnianym przez większość z nas,traktowanym po macoszemu .
Zazwyczaj przed wakacjami zapala mi się światełko ostrzegawcze i każe sprawdzić stan skóry na moich piersiach.Wykarmiłam nimi trójkę dzieci,nie narzekam,ale od czasu do czasu funduję mu jakiś kremik.Nie wierzę w efekty 3 D czy inne ,pisane hasła na etykietach takich produktów.
Dzisiejszy produkt to dary losu od Patrycji z Kosmetycznej Wyspy.


Opis producenta:
Kompleks składników aktywnych reguluje wzrost komórek tłuszczowych w warstwie podskórnej, dzięki czemu zwiększa je, dając uczucie napięcia i elastyczności piersi oraz efekt podciągnięcia. Organiczne ekstrakty z morwy i figi nawilżają i zmiękczają skórę, normalizują przemianę materii, chronią przed przedwczesnym starzeniem.


Wskładzie znajdziemy :
- owoc figi - owoce figi przywracają energię i siły witalne, dzięki bogactwu witamin, cukrów i soli mineralnych. Ekstrakt z figi zmiękcza i dogłębnie nawilża naskórek, nadaje skórze jedwabistą gładkość,
- morwa czarna – zmiękcza i nawilża, przeciwdziała przyspieszonemu starzeniu się skóry,
- proteiny chlorelli -
element umiejscowiony w jądrze komórkowym chlorelli, sprzyja w naturalny sposób wzrostowi komórek. 


Duży plus to brak SLES,parabenów, ftalanów,olejów mineralnych,lanoliny,glikolu.
Opakowanie solidne,bardzo łatwo wydostać produkt i zużyć go do końca.Krem ma  lekką różową poświatę i pachnie prześlicznie-figą i owocami leśnymi.
Jest bardzo gęsty,typowe masełko do ciała.


Doskonale się rozprowadza i wchłania.Skóra nie lepi się po nim.Wystarczy bardzo mała ilość,jest niezmiernie wydajny,opakowanie wystarczy na półroczną kurację.
Jeśli macie problem z suchą skórą krem doskonale nawilży te miejsca.Nie dość ,że ekologiczny to jeszcze działa!
Już po miesiącu poczujecie różnicę.Skóra stanie się bardziej sprężysta i napięta,nabierze ładnego koloru.
Co prawda biust nam raczej nie urośnie,ale "efekt powiększenia" będzie widoczny poprzez lekkie uniesienie i wygładzenie.
Krem wypełni biust ,myślę,że jest to działanie niektórych składników,które pobudzą naszą skórę.
Nie używałam go namiętnie,wystarczyła jedna aplikacja-wieczorem.
Jestem z niego zadowolona i chętnie kupię ponownie.
Czytaj dalej

Bielenda,Laser Xtreme-zaawansowany korektor pod oczy.

Kochani jeśli macie ochotę na produkt,którego działanie pobudza światło dzienne ,chodzimy sobie a on działa,borykacie się z brakiem jędrności i zbyt mało nawilżoną skórą wokół oczu zapraszam do lektury.


Opis produktu:
Liftingujące Serum Zaawansowany Korektor Zmarszczek pod oczy radykalnie odmładza cienką i delikatną skórę wokół oczu. 
Działa jak uderzeniowa wiązka promieni laserowych w gabinecie: natychmiast aktywizuje procesy regeneracji i odnowy komórek w głębokich warstwach skóry, skutecznie liftinguje, wygładza i spłyca zmarszczki, poprawia jędrność i elastyczność skóry.
 Stymuluje wzrost gęstości, napięcia i struktury skóry, intensywnie nawilża.





W składzie znajdziecie:
-Biomimetyczne peptydy,które pobudzają produkcję kolagenu,odżywiają i ujędrniają,zapobiegaja wiotczeniu.
-Mikrosieci kwasu hialuronowego tworzą siateczkę na powierzchni skóry,dzięki temu woda zostaje zatrzymana 
-Biolumen lift-składnik na bazie morwy indyjskiej,który pod wpływem promieni UV zamienia światło dziennie na światło czerwone pobudzajace wewnętrzne komórkido regeneracji.


Produkt umieszczony w szklanej buteleczce z pipetką.
Jest bezbarwny,bezzapachowy,ma konsystencję lekko śluzowatej wody.


Do tej pory stosowałam treściwe kremy,tutaj miłe zaskoczenie bo korektor wchłania sie prawie natychmiast.Jest bardzo wydajny ,opakowanie spokojnie wystarczy na 3-miesięczną kurację-dzień i noc.


Przy zastosowaniu rano doskonale niweluje opuchliznę,po kilkunastu dniach widać zmniejszenie cieni pod oczami a takowe posiadam-niestety.
Najważniejsze,że możemy aplikowac go blisko oczu,nie podrażni ich ,nie spowoduje pieczenia.
Koncentrat doskonale nawilża i napina,poczujecie to po kilkunastu użyciach.
Widzę w lusterku rozjaśnione okolice oczu,czuję ,że skóra  odmłodniała .
Pod palcami czuć jej miękkość.
Produkt nadaje się pod makijaż.
Co do spłycenia zmarszczek hmm nie ma na to co liczyć,nie uda mu się ich zniwelować.Produkt jest przeznaczony dla wieku 40-60 ,sądzę,że nie zdziała wtedy zbyt wiele ,owszem dobrze wygładzi ,ujędrni i lekko zliftinguje skórę-to wszystko.
Wart jest uwagi choćby z tego względu,że jego działanie potęguje światło dzienne,a przecież letnie dni spędzamy aktywnie.


 
Czytaj dalej

Mini produkty w podróży.

Kochani ostatni długi weekend pędziłam u znajomych.Zawsze przed wyjazdem ogarnia mnie panika :jak spakować piątkę osób, ubrania,zabawki ( rolki byś może wzięła ),ładowarki (każy musi mieć swoją).obuwie (trampki,sandały razy 2 czyli łącznie dziesięć par !),prowiancie,ulubionych kocykach ,kosmetykach i innych pierdach.

Staram się ograniczać wszystko do minimum,podobnie postępuje z moimi kosmetykami.Zaopatruję się w mini produkty.
 Dzisiaj pokażę Wam co zazwyczaj zabieram ze sobą.
Kolorówka-moja piątka.

Potrzebuję naprawdę niewiele.Wystarczy mi minimalne podkreślenie.


Paletka Lovely.
Jak widać już wysłużona,dzięki niej mogę podkreślić oko,rozjaśnić kąciki,zrobić korektę brwi.Nie jest mocno napigmentowana ,ale ma łane kolory ,które na mojej twarzy utrzymują się cały dzień.


Tint o Bell,pisałam o nim tutaj klik.Trzyma się cały dzień.


Krem BB od Garnier.Mam wersję o cery mieszanej.Matuje,wyrównuje koloryt.Ma lekką konsystencję,nie tworzy efektu maski,skóra może oddychać.


Róż w sztyfcie od Essence.Jest niewielki,zmieści się w każdej kosmetyczce,nadaje buzi bardzo naturalne rumieńce.


Tusz Avon,Winge Out.Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.Posiada mikrowłókna ,które wydłużają rzęsy.Nie obsypuje się,nie rozmazuje.Szczoteczka świetnie rozdziela rzęsy.

Pielęgnacja:

Zestaw Nuxe ( około 30 zł.)znajdziecie w każdej aptece.Zapakowany jest w podręczną kosmetyczkę.
W skad wchodzi:
-woda micelarna do demakijażu twarzy z płatkami róży.Doskonale zmywa makijaż.
-krem Nuxellence Juenesse.Przywraca skórze blaski i ma działanie przeciwzmarsczkowe-stosuję go na noc.
-krem Fraiche De Beaute.Doskonale nawilża i koi.Idealny na dzień,dla również dla skóry wrażliwej.
-suchy olejek,uniwersalny o stosowania na ciało,twarz i włosy,doskonale sprawdza się na końcówki włosów.
-kremowy żel po prysznic.Bardzo dobrze się pienie i świetnie oczyszcza .

Powyżej mini produkty,które goszczą ze mną na dwu-trzy dniowych wyjazdach.
Znajdziemy tu:
-Suchy olejek od Lierac-dobrze nawilża,jest uniwersalny,stosuję go na włosy i skórki wokół paznokci.
-Płyn micelarny Lierac-jest bardzo wydajny,usuwa makijaż,niestety nie razi sobie z tuszami do rzęs,ale wybaczam,bo buzia jest oświeżona,nie podrażnia.
-Płyn micelarny Dermedic-idealnie nawilża i koi skórę,używam go w ciągu dnia do odświeżenia skóry.
-Krem Dermika-malutka tubka a cieszy,dzięki niemu buzia odpoczywa wieczorem,pozostawia ją gładką i jędrniejszą.
-Krem Lierac Coherence L.IR-krem liftingująco-remodelujący z kryształkami turmalinu,przywraca opowiedni poziom nawilżenia,pięknie modeluje rysy.Jest bardzo wydajny ( za 15 ml zapłacicie około 30zł.w komplecie z suchym olejkiem).

W większość mini produktów zaopatruję się w aptekach internetowych,jest to o wiele wygodniejsze niż targanie się z dużymi butlami.Pozatym można wypróbowaćprodukt,jeśli przypadnie nam do gustu można  kupić pełnowymiarowe opakowanie.
A co Wy pakujecie do walizek?
Też mini wersje?




Czytaj dalej

Vita Liberata-Luxury Tan

Kochani dzisiaj czas na recenzję produktu o którym pisałam Wam tutaj klik.


Opis producenta:
Innowacyjny samoopalacz w postaci gęstegomleczka dostosowujący się do PH skóry, dzięki wysoko zaawansowanej technologii pHenO2.
Prosta aplikacja , dzięki naturalnym składnikom nie posiada intensywnego zapachu i może być stosowany przez kobiety w ciąży. 



Opakowanie bardzo wygodne z mini pompeczką.Mam odcień medium i chociaż na zdjęciu wyda się Wam bardzo ciemny,jest to tylko złudne.


Przed aplikacją należy wykonać peeling całego ciała.Do nanoszenia używałam rękawicy.Już po pierwszym razie otrzymałam delikatny,złocisty kolor.
Najlepsze efekty uzyskamy,nakładajac balsam trzykrotnie np.rano,wieczorem i rano.Efekt utrzyma sie do dwóh tygodni,a nasza opalenizna z tubki będzie schodzić równomiernie.
Jeśłi macie ochote tylko na lekka opalenizne możecie używać go tak jak ja,czyli raz w tygodniu ,jednorazowa aplikacja.
Balsam nie pozostawia typowego zapachu dla samoopalaczy,jest bezpieczny dla kobiet w ciąży.
Nie pozostawia smug ani zacieków.


Jest bardzo wydajny,powinien wystarczyć Wam na cały okres wakacyjny.
Nie musicie czekać w nieskończoność,aż wyschnie.Doskonale nawilża skórę.Stosowałam go również na skórę twarzy,sprawdził się świetnie,nie podkreślił niedoskonałość,suchych skórek,wyglądał bardzo naturalnie.
Polecam również jeśli macie ochotę na szybką opaleniznę przed imprezą.
Czytaj dalej