Marion-Zimne bandaże brzuch + pośladki + uda

Udostępnij ten post

Skóra ujędrniona i napięta to skóra zadowolona.Zazwyczaj stosuję balsamy lub koncentraty ujędrniające,szczególnie na brzuch i pośladki.Tym razem pokusiłam się o inny zabieg.
Opis producenta :
Intensywny zabieg na ciało, oparty na bandażach nasączonych płynem powodującym silne schłodzenie, które poprawia napięcie i jędrność skóry.
Zawarte w preparacie składniki chłodzące przyspieszają przemianę materii, pobudzając redukcje cellulitu oraz proces spalania tkanki tłuszczowej. Specjalna formuła zawiera kompleks antycellulitowy (kofeina, ekstrakt z bluszczu, morszczynu pęcherzykowatego, skrzypu i listownicy), który:
- zmniejsza widoczność rozstępów i cellulitu,
- pobudza eliminacje toksyn z naskórka,
- zwiększa sprężystość skóry i tkanki tłuszczowej,
- poprawia krążenie i kondycje skóry,
- pobudza syntezę kolagenu i elastyny,
- działa osmotycznie,
- wzmacnia naczynia krwionośne.
Cena 7 zł za opakowanie-2 bandaże.

Zaopatrzyłam się w cztery opakowania i sumiennie owijałam swoje pośladki.Bandaże są bardzo mocno nasączone i niestety zapach przypomina kamforę.Po kilku minutach od owinięcia czuć naprawdę przyjemne chłodzenie,na lato idealne.Po 20 minutach bandaże należy zdjąć a resztę preparatu wmasować i tutaj duży minus.Niby preparat się wchłonął,ale moje ciało strasznie się lepiło.Opakowanie starcza na owinięcie wybranej partii ,czyli brzucha,pośladków lub ud.Należy pamiętać,że aby osiągnąć optymalne rezultaty stosujemy zabieg 2 razy w tygodniu przez okres 8 - 10 tygodni.Czyli czeka nas wydatek w granicach 140 zł.
Minus za opakowanie-otwierając musimy zużyć oba bandaże.
Podsumowując :
-po serii czterech zabiegów moje pośladki są faktycznie bardziej napięte i gładkie,ale zapach,opakowanie ,całe to owijanie i koszt całej serii zabiegów nie dla mnie.
Wracam do moich balsamów.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz