Dzisiaj o produkcie dzięki ,któremu przy braku czasu nie muszę martwić się o odpowiednie nawilżenie ciała.
Opis producenta:
Oliwka myjąca - niekonwencjonalne rozwiązanie oczyszczania skóry olejami. Oliwka działa jak emolient, dlatego nawilża i natłuszcza skórę już w trakcie mycia. Jest bezwodna i delikatnie się pieni. Idealna dla skóry suchej, odwodnionej, wrażliwej.
Liście zielonej oliwki - odświeżają i wzmacniają skórę oraz chronią przed transepidermalną utratą wody.
Oliwkowa esencja olejowa - łagodnie oczyszcza i delikatnie natłuszcza skórę. Chroni przed wysuszeniem już w trakcie mycia. Zapobiega swędzeniu, wygładza i redukuje szorstkość naskórka.
Opakowanie bardzo minimalistyczne,ot zielone napisy na białym tle,200 ml pojemności.
Produktu możecie używać pod prysznicem lub w wannie,wlewając 2-3 nakrętki.
Zapach delikatny,świeży,przypomina dobrze myjące,naturalne szampony.
Oprócz tego ,że oliwka umyje nasze ciało ,możemy użyć jej do mycia twarzy,omijając okolice oczu-piecze strasznie i dłoni.
Konsystencja gęsta-typowa dla oliwek,żółtawy kolorek.
Nie pieni się mocno,podobnie jak mleczka pod prysznic.Po jej użyciu pozostaje delikatne warstwa na ciele ( nie sprawia uczucia lepienia ),nie ma potrzeby używania balsamu.
Bardzo dobrze nawilża,a skóra jest czysta.
Jeśli skończy się wam produkt do golenia śmiało możecie jej użyć.
Zmywam nią również makijaż,działa na zasadzie dobrze myjącego żelu,zmywa idealnie-uwaga na oczy.
Bałam się ,że zapcha moja buzię,nic takiego się nie stało,ale nie sięgam po nią codziennie .
Jest to już moja druga butelka,cena około 10 zł.Oliwka jest wydajna.
Nie będę analizować składu ,na pierwszym miejscu Helianthus Annuus -czyli słonecznik zwyczajny,za tą cenę i działanie daje jej mocną czwórkę.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz