LashVolution-serum pobudzające wzrost rzęs.

Udostępnij ten post

Witajcie Kochani powroty z urlopów zawsze są trudne,człowiek żyje jeszcze wspomnieniami i wejście w nurt codziennych obowiązków jest dosyć trudny.
Ponad miesiąc temu pisałam Wam o mojej przygodzie z przedłużanymi rzęsami,cały post znajdziecie tutaj - klik .

bezpieczne serum do rzes

Podchodziłam do produktu nieco sceptycznie,a to za sprawą jego składu,nie znajdziemy tutaj osławionego bimatoporostu,który dodawany jet do większości odżywek do rzęs,właśnie on odpowiedzialny jest za ich nienaturalny przyrost za to znajdziemy naturalne składniki,dzięki nim,bez obaw o nasze zdrowie możemy cieszyć się pięknymi rzęsami.
Czy dobrze dobrany skład jest w stanie pobudzić ich wzrost ?
Tak!
Bez efektów ubocznych,opuchlizny,zaczerwienienia,podrażnień i przekrwionych powiek.
Skład :
woda, gliceryna, myristoyl pentapeptide-17, propanediol, ekstrakt z kamelii japońskiej, wyciąg z pokrzywy, acrylates/C 10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, ekstrakt z rumianku, dechloro dihydroxy difluoro ethylcloprostenolamide, disodium EDTA, ethylhexylglycerin, niacinamide, phenoxyethanol, propylene glycol, sodium Hydroxide. 
Produkt nie był testowany na zwierzętach.

bez bimatoporostu

Ekstrakt z rumianku odpowiada za regenerację i działa bakteriostatycznie.
Wyciąg z zielonej herbaty sprawi,że skóra będzie odpowiednio nawilżona,nie musimy martwić się o suchość oka i okolic co zdarza się przy niektórych odżywkach.
Niacyna i ekstrakt z pokrzywy zwyczajnej stosowany jest w produktach przeciwko wypadaniu włosów i tutaj pełni taki efekt.
Peptydy  zapewniają wzrost rzęs.

Według badań pierwsze efekty zobaczymy już po 14 dniach,a po 4 miesiącach możemy cieszyć się z chmury rzęs.
Opakowanie wystarczy nam na 4-5 miesięcy,czyli pełna kurację.
Jeśli przeczytałyście już mój wcześniejszy post wiecie jak bardzo byłam zawiedziona po ściągnięciu sztucznych rzęs,a moje naturalne były w opłakanym stanie.
Co mogę powiedzieć po miesiącu?
Jupiiii,są efekty,i to nie byle jakie.
Po dwóch tygodniach maszyna ruszyła,rzęsy wyraźnie zmiękły i stały się gęstsze,koniec z krótkimi i sztywnymi patyczkami!
Na dzień dzisiejszy nie uciekam od tuszu do rzęs a uwierzcie mi bałam się brać go do ręki.
Poniżej porównanie:
- przed kuracją  i zdjęcie z dnia dzisiejszego.

rzesy lashvolution

Sama aplikacja bardzo łatwa,końcówka zaopatrzona jest w cieniutki pędzelek,a serum nakładamy tuż przy linii rzęs.

piekne rzesy

Kilkakrotnie zdarzyło się,że  dostało się do oczu ,pośpiech -najgorszy doradca,brak szczypania,brak pieczenia-cudownie!
Producent pomyślał o tym,żebyśmy mogły sprawdzać postępy i dołączył miarkę,wygodne i pomocne.Same wiecie jak to jest kiedy się np.odchudzamy i sprawdzamy wagę,nic tak nie cieszy jak jej udokumentowany spadek.

lashvolution

Odżywkę stosowałam na urlopie i bardzo cieszy mnie to,że nie musiałam ukrywać się pod ciemnymi okularami przed słońcem,nie wchodzi z nim w reakcję.
Nigdy nie mówię hop przed zakończeniem kuracji.Na dzień dzisiejszy jestem zadowolona.Co będzie w podsumowaniu kuracji?Zobaczymy.

2 komentarze :

  1. Efekt widać gołym okiem, jest super :)Miałam, efekty były i byłam bardzo zad z tej odżywki ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać widać. Tez jestem bardzo zadowolona z efektow 😊

    OdpowiedzUsuń