Nadają się do każdej cery ,to takie mikroskopijne zmywarki.
Dzisiaj o pielęgnującym płynie micelarnym,który oprócz oczyszczania jest przystosowany dla cer normalnych i mieszanych.
Użycie płynu micelarnego jest znacznie prostsze niż innych produktów do oczyszczania.Rozprowadzany go wacikiem i po chwili wszystkie zanieczyszczenia zostają wchłonięte.Pamiętajmy aby nie pocierać twarzy,micel działa jak magnes i sam przyciągnie niechcianych towarzyszy.
Bardzo ważne jest też to,że micel nie narusza bariery lipidowej naskórka ,dzięki temu nasza skóra ma odpowiedni poziom nawilżenia.
Zarówno płyn jak i tonik odświeżają cerę oraz neutralizują jej PH przywracając kwaśny odczyn,dzięki temu pory domykają się a kremy i maseczki działają w należyty sposób.
Płyn micelarny jest kompleksowym kosmetykiem do demakijażu i nie ma potrzeby używać po nim toniku.
Sprawa ma się inaczej u osób z cerą trądzikową ,tutaj wskazane jest oczyszczanie wieloetapowe.
Nasz płyn zamknięty w plastikowej 200 ml buteleczce ,bardzo dobrze widoczne jest zużycie,dawkujemy idealnie dzięki otworkowi w nakrętce.
Został wzbogacony o zawartość witaminy E-strażnika zdrowia,witalności i młodości.
Ma formułę 3w1-twarz,oczy,usta.
Jak radzi sobie z demakijażem?
Nie stosuję kosmetyków wodoodpornych .Micelek radził sobie dobrze,ba wręcz bardzo dobrze z tuszami do rzęs,cieniami i podkładami.
Maluje dolna linie rzęs i podczas demakijażu zdarzyło się kilkakrotnie,że trochę płynu dostało się do oczu,nie podrażnił, nie zaszczypał co ogromnie mnie cieszy.
Największy problem napotkał przy Longstay Liquid od Golden Rose,ale ona jest prawie niezniszczalna,bitwę wygrał w czwartej rundzie(czyt.czwartym nasączeniu wacika).
Skóra po użyciu jest na tyle czysta,że nie muszę wspomagać się piankami,żelami czy mleczkami.
Jest miłą odmianą po micelu Garniera i bardzo porównywalnym.
Marka Nivea znana każdemu z nas od pokoleń a dokładnie od 1911 roku.
Jeśli jesteście posiadaczkami cery normalnej lub mieszanej możecie bez obaw po niego sięgnąć.
Marka nie zapomniała również o cerach suchych-tutaj wersja z olejkiem migdałowym,oraz dla wrażliwców z olejkiem z winogron.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz