Krem na każdą porę dnia `Żelazko zmarszczek`-Janda

Udostępnij ten post

Kiedy usłyszałam  o nowej serii kremów sygnowanych nazwiskiem Krystyny Jandy ,pomyślałam -w końcu i starsze kobiety będą mogły mieć coś dla siebie.Będąc w Rossmanie z ciekawości czytałam informacje na opakowaniach.Kiedy sięgnęłam po Żelazko zmarszczek w oczy rzuciła mi się tabela wiekowa...zaraz...zaraz  wiek 30 +...czyli coś dla mnie.
Krem wylądował w koszyku i wrócił ze mną do domu.
Macie ochotę wiedzieć jak się sprawdził?Zapraszam do lektury.

zmarszczki

Opis produktu:
Jedyne takie żelazko zmarszczek radykalnie wygładzające skórę i niwelujące niedoskonałości!
Wyjątkowa, bardzo nowoczesna formuła kremu, który oferuje więcej niż podkład. Ujednolica koloryt cery oraz matowi ją i dodatkowo zapewnia kilkugodzinny efekt redukcji widoczności zmarszczek. Opracowana specjalnie z myślą o skórach dojrzałych, aby od razu po naniesieniu poprawić wygląd. Nie gromadzi się w załamaniach skóry. Umożliwia wielokrotną aplikację w ciągu dnia bez efektu maski.



Twórcy kremu obiecują :
- zmniejszenie widoczności zmarszczek - niczym żelazko kosmetyczne,
- redukcję  świecenia się skóry, zapewniając efekt matowienia niczym transparentny puder,
- zmniejszenie widoczności rozszerzonych porów skóry,
-  ujednolicenie kolorytu cery, dzięki czemu staje się ona bardziej promienna i jaśniejsza,
- redukcje  zaczerwienień, przywracając cerze świeży, zdrowy wygląd.



Słoiczek szklany ,estetyczny,mieści 50 ml produktu.Sam krem na pierwszy rzut oka wygląda na tłustawy,kolor wpadający w biel,jednak po naniesieniu na twarz zamienia się w bezbarwny żel.
Wchłania się po kilku sekundach do matu i dzieje się magia na mojej buzi.
Pory znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki,do tej pory nie spotkałam jeszcze takiego efektu.Nie ma ich ,ot tak zwyczajnie,jak w bajce o Kopciuszku,z tym,że tutaj pantofelki zastąpił krem.
Bardzo dobrze matuje ,wszystkie tłuste partie zostają ujarzmione.Efekt utrzymuje się do kilku godzin.
Czułam lekkie ściągnięcie skóry twarzy,nic nieprzyjemnego ,czyżby leki lifting?
Nasz krem tak naprawdę kremem nie jest.Nie nadaje się do codziennej pielęgnacji.Jest produktem łudząco przypominającym bazy do twarzy.Aplikacja na dwa sposoby.
Stosujemy go na nasz codzienny krem lub na podkład.W pierwszym przypadku sprawdza się u mnie doskonale.Skóra jest wyraźnie jaśniejsza ,wygładzona a zmarszczki mniej widoczne.Kiedy nie mam czasu na makijaż ,a moja cera jest w dobrej kondycji sięgam tylko i wyłącznie po niego.
W drugim przypadku nałożony na podkład nadaje matowe wykończenie zmniejszając wszelkie niedoskonałości skóry,stapia się z naszym make-up ,przedłużając jego trwałość.Działa podobnie jak Pore Refining od Clinique-jednak z większa mocą.Możemy nakładać go tylko na problematyczne miejsca zamiast na całą twarz.
Jeśli nałożycie go w ciągu dnia w ciągu kilku sekund przywróci mat i gładkość.
Poniżej skład,znawcy wiedzą,że silikony tutaj rządzą,ale tak naprawdę żaden naturalny krem nie byłby w stanie zrobić z nasza twarzą tego co robi Żelazko zmarszczek w tak błyskawicznym czasie.
 Aqua/Water, Adipic Acid/Neopentyl Glycol Crosspolymer, Cyclopentasiloxane, Glycerin, Dimethicone, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Polysilicone-11, Isohexadecane, Cyclohexasiloxane, VP/VA Copolymer Ethylhexyl Hydroxystearate, Amodimethicone, Hydroxyethylcellulose, Hydroxypropyl Methylcellulose, Polysorbate 80, Butylene Glycol, Decyl Glucoside, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.



Najważniejsze!Nie spowodował zapchania mojej mieszanej cery,nie pojawiły się wypryski,swędzenie czy inne podrażnienia.



Podsumowując:
-produkt to nie krem,nie zastąpi codziennej pielęgnacji
-działa jak bezbarwny make-up
-matuje
-zwęża pory
-rozjaśnia
-ujędrnia
-dla każdej z kobiet od 30-70 lat
-redukuje niedoskonałości
Jestem na tak.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz