Firma Farmona wyszła nam na przeciw i zaskoczyła łącząc nazwy popularnych drinków z nazwami swojej linii kosmetycznej.
Jeśli macie ochotę na Mojito w wersji pielęgnującej a nie wywołującej ból głowy (po nadmiernym spożyciu) zapraszam do lektury.
Opis producenta:
Ekskluzywne masło do ciała o pobudzającym zapachu kubańskiego koktajlu Mojito, dzięki bogactwu składników aktywnych doskonale pielęgnuje skórę, otulając orzeźwiającym zapachem, który energetyzuje ciało i pobudza wyobraźnię.
Opakowanie zawiera 200 ml.produktu.Nasze masełko zamknięte w plastikowym słoiczku,bez problemy skorzystamy z niego do dna ;)
Znajdziemy tutaj m.in.:
Witaminę E- intensywnie nawilżającą
Wosk pszczeli -natłuszcza ,regeneruje,odżywia
Masło shea-natłuszcza i nawilża
Ekstrakt z limonki-rozświetla,odświeża
Masełko jest naprawdę bardzo gęste,nie straszny mu upał ,nie rozwarstwiało się ,nie spływało.Sami możecie przekonać się na zdjęciu,kosmetyk pozostaje na swoim miejscu nawet do góry nogami.Nazwa masło w 100 % prawdziwa.
Ma bardzo ładny zapach połączenie limonki i mięty.Możecie zauważyć małe niebieskie kapsułki,w których ukryta jest witamina E ,podczas aplikacji rozpuszczają się i odżywiając naszą skórę.
Mało tego,chyba za sprawą mięty czuć lekkie chłodzenie,jakby muskał nas delikatnie letni wiatr.
Masełko jest mega wydajne,wystarczy minimalna ilość ,aby pokryć nią całe ciało.
Wchłania się idealnie nie pozostawiając naszej skóry oblepionej co u niektórych tak treściwych produktów jest normą.
Zastanawiacie się pewnie jak jest z nawilżeniem?
Moja skóra jest zadowolona,masełko roztapia się pod wpływem jej ciepła i otula warstewką .Zapewnia jej tyle ile potrzebuje.Jest miękka i mniej napięta co ostatnio zdarzało mi się po moich kąpielach słonecznych.
Bardzo dobry,rodzimy produkt o nietypowym zapachu .
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz