Wiek,choroby,zmęczenie to wszystko odbija się na naszej skórze.
Jeśli borykacie się z poranną opuchlizną i niewielkimi zasinieniami zapraszam do lektury.
Opis producenta:
Naukowcy Yves Rocher wyodrębnili z Jeżówki roślinnej komórki macierzyste mające wyjątkowe, nieskończone właściwości do samoodbudowy. Skoncentrowane w innowacyjnych formułach, wysyłają silny sygnał, który stymuluje odnowę komórek:
+30% odnowy komórkowej jedynie w 6 dni!*
* Rezultaty in vitro
Składniki aktywne roślinne :
-roślinne komórki macierzyste,
- guma tara,
- betaina,
-żeń-szeń,
-mangiferyna
Produkt nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Krem zamknięty w tubce ,z typową pojemnością kremów-czyli 15 ml.
Jak widzicie używam go namiętnie od dwóch miesięcy i napisy ścierają się dosyć łatwo.
Aplikator jest bajeczny,ma kształt małego żelazka.Dzięki niemu krem rozprowadzimy równomiernie.To mini żelazko pozwoli nam również na masaż skóry,dzięki temu pozbędziemy się nadmiaru limfy i opuchlizny,czyli po prostu worów pod oczami,które lubią pojawiać się rano.
Efekt możemy wzmocnić jeśli krem będziemy przechowywać w lodówce.Wtedy aplikacji to czysta przyjemność.
Krem jest wolny od perfum,czyli zero zapachu.Ma lekkie perłowe drobinki,służą temu by rozjaśnić optycznie nasze oko.
Bardzo dobrze się wchłania i nadaje się pod makijaż.Został przetestowany dermatologicznie i okulistycznie,jeśli dostanie nam się do oka nie ma mowy o szczypaniu czy pieczeniu.
Doskonale nawilża ,widać to już po kilku użyciach,skóra robi się gładsza i jędrniejsza.
Używam go rano i wieczorem.Zauważyłam brak opuchlizny,nie mam jej ,znikła i nawet po nieprzespanej nocy nie martwię się o te okropne woreczki.Zneutralizował trochę cienie,nie znikły zupełnie,ale nie muszę już stosować korektora,wystarczy sam podkład.
Jeśli chodzi o likwidację zmarszczek...no cóż,niestety są nadal.
Bardzo duży plus za pomysłowość w aplikacji i niekończącą się wydajność.
Jaki jest Wasz patent na piękne spojrzenie ?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz